PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=643817}
6,7 754
oceny
6,7 10 1 754
Dear Esther
powrót do forum gry Dear Esther

Moim zdaniem główny bohater dostał urazu podczas wypadku, w którym zginęła Esther, a wyspa to
jego wyobrażenia/sen. W zakończeniu zamienia się w mewę, więc może był nimi zafascynowany i
dlatego się w nią zmienia. Macie jakieś inne pomysły?

yoziom666

Wyspa to był jego sen po wypadku/w śpiączce. Czasem było słychać dźwięk respiratora z "drugiej strony". Narrator wspomina, że Paul Jacobson był martwy przez siedem miesięcy, a ciało się nie rozłożyło. Śpiączka trwała więc już siedem miesięcy. W tym czasie Paul przebywał w stworzonym we śnie alternatywnym świecie, na wyspie. Wręcz żył na tej wyspie, gdzie przybył mieszkać (w chatce jest walizka podróżna), żeby pogodzić się ze śmiercią Esther, jak i ich nienarodzonego dziecka (w chatce na wyspie są zdjęcia z USG). Za śmierć obwinił siebie, gdyż był alkoholikiem i pod wpływem alkoholu spowodował wypadek. Dlatego odniesienia do Pawła, który przez trzy dni był ślepy i jego podróży do Damaszku, jak i do Jezusa, trzech upadków i Golgoty. Wzgórze na które zmierzał Paul to jednocześnie jego Damaszek i Golgota. Damaszek, by zrozumieć, że był "ślepy" i uznać swoją winę, a Golgota by odkupić swoją przeszłość. Natomiast drabina na wieży radiowej to Drabina Jakubowa prowadząca do nieba. Mewa to metafora wolności, kiedy przestał już się męczyć i mógł odejść/umrzeć, gdyż odkupił swoje winy.

Barrow_wight

Druga wersja - tak jak wyżej, z tym, że Esther żyje i czuwała przy Paulu, który jest w śpiączce. Czasem narrator w jej imieniu mówi "come back", i są to odgłosy z "drugiej strony". Paul obwiniał się za wypadek, jak też za to, że może już nie powrócić do życia i do Esther, więc stworzył swoją własną drogę do Damaszku i Golgotę. Na końcu umiera, a może to rodzina i lekarze zdecydowali by przestać utrzymywać go przy życiu w takim stanie; połamanego i w śpiączce.

ocenił(a) grę na 7
Barrow_wight

To brzmi bardzo sensownie.

yoziom666

Druga wersja jest raczej prawdziwa. Paul twierdził nawet, że Esther przychodziła go odzwiedzać w szpitalu, a potem mówił, że jacyś ludzie pochylali się nad nim, ale nie wiedział czy Esther też tam była, bo sylwetki były rozmazane. Po drugie, skoro pisał listy do Esther to ona żyła i była to próba skontaktowania się z nią. Z listów składał łódki i wypuszczał je na wodę. Naturalnie listy nie mogły dotrzeć do adresata, bo istniały tylko we śnie Paula i były jedynie symbolem prób kontaktu z "drugą stroną". W końcówce, gdy szybował/umierał słychać aż dwa razy "come back" z "drugiej strony", a Paul dwa razy powtarza imię Esther.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones