Zazdroszczę tym, którzy piszą tu jakie to nierealne sceny w tym filmie, jakie idiotyczne dialogi
itp. Oznacza to, że nigdy do takiego stanu nie zostali doprowadzeni. Oglądając "Sceny..."
pierwszy raz kilka lat temu nie dotrwałem nawet do połowy. Teraz osłupiałem od pierwszych
minut i w napięciu czekałem na każde...
Breaking Bad – historia, Twin Peaks – prehistoria, a „Sceny z życia małżeńskiego”? 1973 rok, rany boskie. Czasy, w których seriale były traktowane tak poważnie jak Polska Agencja Kosmiczna. Rok w którym do Polski wpadł z przyjacielską wizytą Leonid Breżniew, w Stanach rozpoczynał się proces oskarżonych w aferze...
Obejrzeliśmy ten film razem z mężem z zapartym tchem i może to zabrzmi paradoksalnie po
tych wszystkich komentarzach, które przeczytałam, ale ten film pomógł nam zrozumieć
nasze małżeństwo. Dzięki niemu zobaczyliśmy jaką drogą podążamy, dokąd nią dojdziemy,
i co możemy zrobić, aby to zmienić. Poczucie...
Przerażający realizmem swoich dialogów film o rozpadzie małżeństwa. Na pozór idealnego w którym za chwilę ma dojść do wybuchu przez lata skrywanych przeciwstawnych sobie emocji. Niewymuszone, naturalne aktorstwo i zawsze aktualna tematyka dzieła czynią je inteligentnym i uniwersalnym, doskonałym w swojej...
Oglądając film chłonęłam każde słowo z kwestii wypowiadanych przez aktorów. Naturalizm człowieka uchwycony przez reżysera i genialnie oddany przez grę aktorską sprawia, że film jest ponadczasowy. Opowieść skupia się na ludzkiej duszy, wnętrzu nie przysłoniętym żadnymi krzykliwymi efektami specjalnymi tak...
Lubię niektóre jego dzieła, ale do tego jeszcze nie dośc podrosłem, ażeby w całości skonsumować oglądanie jego.
lubie i cenie bergmana ale po tym filmie mam go na jakis czas dosc. zmeczyl mnie, nie przecze ze w tych dialogach odczuwa sie glebie psychologiczna, ale nawijac za przeproszeniem tyle czasu to przesada. po dwoch godzinach z niecierpliwoscia oczekiwalem konca. w ogole uwazam ze jego tworczosc z lat 70 pozostawia wiele...
więcej"Co ciekawe, na prelekcji usłyszeliśmy pewną anegdotkę: po premierze tego filmu w Szwecji, przez kraj przeszła fala rozwodów ;]"
Uwielbiam kino Bergmana ale za to go nie cenię, że w oparciu o własną niezdolność do wiernej miłości tworzy super fałszywe teorie typu "Małżeństwo nie służy miłości" i niestety udaje mu...
Berman's version:
- Są inne wartości: " przyjaźń, lojalność, bezpieczeństwo.."
Coś pani powiem. Mam wewnętrzne wyobrażenie samej siebie, które nie ma odwzorowania w rzeczywistości.
- Proszę wybaczyć osobiste pytanie... Czy nie jest tak, że miłość...
- O co pani chciała zapytać?
- Sama nie jestem pewna, prosze...
Gdzie mogę ją znaleźć ?
Zależy mi na obejrzeniu tegoż dzieła i wystawieniu po raz pierwszy cholernej dziesiątki :)
jeżeli cudem jakimś śmiałek się taki uchował, którego był męczeński żywot niejakiego ala bundy jeszcze nie przekonał, bez obaw - ta seria go na pewno przekona..
Po tym jak Bóg odpoczął po stworzeniu dobrego świata pewien Autor zalecił Mu milczeć. Ludziom powodzi się. Wynaleźli spotkania rodzinne, telefony, samochody, prawników, psychologię, uniwersytety i letnie domki. Pracują dużo i doglądają swych latorośli, lecz jest bezpiecznie i przyjemnie. Można dzielić się ze sobą...
A do mnie Bergman nie przemawia przynajmniej nie do końca. Jakoś nie zachwycają mnie te jego filmy, od razu przyznam się, że pod względem tematu, aktorstwa itd. są genialne, ambitne, inteligentne i nie ma dyskusji ale są dla mnie po prostu męczące i brzydkie. Nie przemawia do mnie ta surowa,skandynawska i zimna...
Nieprawdopodobny realizm w praktycznie każdym dialogu. Doskonały w swej bezpośredniości. Tak jak film Koterskiego "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" pomaga alkoholikom wyleczyć swoją chorobę, tak "Sceny z życia małżeńskiego" mogłyby być lekiem dla niepotrafiących dotrzeć do siebie par. Dzieło Bergmana można potraktować...
To film wypreparowany z serialu telewizyjnego, zbudowany z dialogów i zbliżeń, pozbawiony zdarzeń fabularnych sensu stricte. Nie wiem, czy już na etapie fotografowania, czy też montażu, obywający się bez planów ogólnych, niemalże.A jednak, to kino wciąga, nawet jeśli trudno o empatię wobec bohaterów, którzy miotają...
więcej