W filmie 60 sekund nic mu się nie stało...

W Eurotrip też nie ; )) A tak na marginesie to niezłe ziółko jeśli chodzi o karierę piłkarską xD

I w "Ona to on" też nie. To się chyba równoważy.

w Mean Machine też nie ginie:)

We wszystkich filmach których gra w miarę pozytywnych bohaterów nie jest uśmiercany

możliwe ja nie oglądałam wszystkich filmów z nim ale to co akurat obejżałam to umierał

Heh:) A ja widziałam tylko te, w których żył...

w porachunkach gra kolesia od czarnej roboty szefa (ściąganie długów brutalnymi metodami itp) i nie ginie, a nawet zdobywa fortune.no ale zobaczcie sami..

Rzeźnika zagrał świetnie :) moim zdaniem idealny do tej roli ;PP
:)))

aleś sformułował temat, gnie w każdym filmie, po czym wymieniasz trzy które oglądałeś. Zamiast napisać ginie w każdym filmie w którym go widziałem bądź ginie w nie których filmach. Ja z nim oglądałem 8 filmów z nim i zginął jedynie w przekręcie chyba, bo w x men 3 co prawda zajebał w ścianę z dużą siłą ale nie wiadomo czy zginął ale w reszcie filmów miał się całkiem dobrze. Swoją drogą lubię tego aktora.

W Lock stock two smoking barrels nie ginie

W "X-men: the last stand" przeżył.

w filmie 60 sekund przezyl i dobrze zagral sphinx`a

Nom Sphinx'a zagrał rewelacyjnie. Szczególnie tą scenę co przyszedł z odsieczą i podpalił 3 samochody xD. I pod koniec (wow to ty umiesz mówić??) :)))))))

w 60 sekund przeżył i niewiele gadał
Kurcze lubie walijskiego brutala:)

W Hell ride ginie, w Cross również ginie - ale tego filmu nie poleciłbym do obejrzenia nawet najgorszemu wrogowi - jego oglądanie to naprawdę strata czasu, prądu i niepotrzebne zużywanie odtwarzacza...

Otóż to ważne jaki jest i jak gra a to że czasami scenariusz przewiduje jego śmierć to jest to mało istotne.