Bo chociaż teksty nie były jej, to od tej pory coraz mniej ich widać. Rzecz jasna swoje zrobiła telewizja, w ostatnich latach
uparcie lansująca coraz gorsze beztalencia, na widok których chce się co najwyżej płakać.
Masz rację. Kiedy wchodziła na scenę w KMN, to łamała konwencję. Ona w tym kabarecie była strzałem w dziesiątkę. Na przykład jej wejście podczas pokazuje historii ludzkości w skórze, gdyby byłą przebrana za jaskiniowca. Patrzę na nią z podziwem. Większość kobiet po przekroczeniu czterdziestki po prostu się sypie rozpada. A ona wygląda ślicznie. Ma piękną figurę, jak wysportowana nastolatka. Gdybym mógł, to zabrałbym sobie do domu i postawił w gablocie.
Nie jest żadną lalkowatą pięknością, ale to kobieta stuprocentowa.
W gablocie bym jej nie stawiał, wręcz przeciwnie ;)
Słabych wejść na scenę nie miała, jeśli o mnie chodzi najbardziej utkwił mi w pamięci skecz z konferencją Roosevelt - Stalin - Churchill. Pozamiatała... :)
Jeden z lepszych, ale można by wymieniać i wymieniać.
Dobrze że jest internet, a w nim mnóstwo starego KMN :)
Może nie tyle mniej ich widać, co po prostu są coraz słabsi. Górski i koledzy najwyraźniej mają od 2, 3 lat obniżkę formy.
Pewnie teraz żałują że Kaśkę wyrzucili z ekipy. Bo kogoś takiego jak ona zastąpić się nie da, a KMN bez niej to jakaś podróba.
Każdy się wypala, lub ma obniżki formy - wyjątków nie ma. Ale ich mniej ich widać także dlatego, że wykopano ich z tv jako jeden kabaret, a porobiono jakieś beznadziejne łączone widowiska z innymi, dużo słabszymi grupami. Tygodnik MN póki szedł w TVP cały czas trzymał poziom, także dzięki Pakosińskiej, choć świetne teksty - czyli podstawa dobrego kabaretu to nie jej zasługa.
Wykopano im Tygodnik, gdy TVP rządzili ludzie z PiSu, ale KMN jako kabaret potem w tv bywał regularnie, lecz jednak od paru lat Górski jakby bardziej zaczął stawiać na siebie samego lub w porozumieniu z Wójcikiem.
Efekt jest taki że w tv mamy pomieszanie z poplątaniem, a KMN można obejrzeć tylko na żywo, gdy ruszają w trasę. Ale te najnowsze skecze jakieś takie ... wtórne, brak im świeżości.
To jest właśnie syndrom wypalenia - w końcu działają już sporo lat. Znamienne, że mimo tej spadkowej tendencji i tak biją na głowę młodsze kabarety i to już jest niestety dramat.
A z tym PiSem to odrębna historia - wywalili z ramówki ostatnie programy, które dało się oglądać (oprócz KMN także np. inny satyryczny program - DTV, całkiem przyzwoity), za ich czasów mdła TVP stała się beznadziejna, a następcy nic nie zrobili, by choć przywrócić jej poprzedni poziom, tyle, że nie jest tak obrzydliwie upartyjniona jak za rządów kaczystów.