Jak mawiał mistrz Dejmek:
"Aktor jest od grania, jak dupa od srania"
Borys Szyc dołączyć do niesławnego grona marnych komediantów, którzy niepowodzenia na niwie artystycznej próbują rekompensować kretyńskimi, obrazoburczymi wypowiedziami.
Żal mi faceta. Stacza się.
Krzywdy sobie tym staczaniem raczej nie zrobi, spadając z poziomu dywanu do poziomu podłogi. Jedyne jego ryzyko, że ten malusieńki mentalnie człowieczek wpadnie w szparę między deskami.