Nie pomogła mu, gdyż po prostu(?)straciła pamięć. Pokazali to na koniec filmu, kiedy Gene przyniosła jej list od Ramona.
Sama nie mogła chodzić, gdyż chyba miała zwyrodnienie stawów, mówiła tez o jakimś zawale, ale nie jestem do końca pewna, co jej było.

gdyby straciła pamięć - to by nie przysłała książki. po prostu złamała daną Ramonowi obietnicę, że umrą razem. ona wybrała życie... do czego doprowadził ją ten wybór pokazano w ostatniej scenie. smutny film, pozostawił po sobie uczucie pustki... niemniej jednak, film trzeba obejrzeć.

Julia nie dostarczyła książki, która miała być chwilą ich wspólnej śmierci z prostego powodu - wybrała życie bądź "życie" ( w zależności od przekonań) aby w pewien sposób zrozumieć tą decyzję trzeba poznać jej chorobę istotnym także jest różnica ich "chorób" Życie w ciągłej świadomości że - jest jak jest i nic się zmini - , a chorobą - tym co może się wydarzyć - ma decydujący wpływ na ten wspólny wybór który jednak nie dochodzi do skutku.
Fantastyczny film ukazujący różne wybory w tak trudnych chwilach jak nieuleczalna przypadłość, nie demonizująca żadnej ze stron nie pouczający, są po prostu dwie drogi albo Ramona albo Julii - Śmierć albo "życie".
Prawdziwą manifestacją życia jest wybór nawet, gdy dotyczy śmierci.