to film który mogę oglądasc codziennie akcja dobrzy dobrani aktorzy a do tego muzyka ktora zapisuje się w pamięci i jedna z lepszych ról nicolasa cage
Ja uwielbiam sensacyjniaki z tamtych lat. Nie ważne, czy to Bay, czy inny reżyser. Ważne, że w tych filmach akcja trwała od pierwszych scen do ostatniego cięcia. Prosta fabuła, dobry scenariusz, szybkie tempo, wyraziste postaci, to był filar obrazu, a nie efekty specjalne, których mimo tego, że oczywiście było ich nie mało, jednakże nie stanowiły motoru napędowego całego przedsięwzięcia. A nazwiska aktorów grających główne postaci, to wręcz wisienka w na torcie :-)
Dziś niestety w większości, poza efektami, próżno szukać fabuły.
Ostatnio miło mnie zaskoczył johny wick z Keanu Reevsem dobra akcja jak i scenariusz jak i efekty prawie znikome
Film niczego sobie, byłem w kinie, oglądało się dobrze. Niepotrzebnie jednak motyw włożony bezsensowny motyw z psem.
Oglądałem film dużo razu i oglądnę go jeszcze nie raz. Może to Cage, Connery lub Harris, może to muzyka Zimmera, a może to jeszcze coś innego. Po prostu zapadł w pamięć i leży tam głęboko.