W niektórych scenach rozgrywających się w obozie treningowym w rolach statystów pojawili się kadeci z Akademii Wojskowej "Texas A&M University".
Jednym z kandydatów do roli Ilario był Steve Zahn.
Harrison Ford i Tom Hanks byli brani pod uwagę do roli podpułkownika Nathaniela Serlinga.
W scenie strzelaniny słyszymy, jak kapitan Walden krzyczy "Gimme the goddamn M16" ("Dawaj ten cholerny M16"). Po ruchu jej warg widać jednak, że nie wypowiada ostatniego słowa, a zostało ono zdubbingowane w postprodukcji.
Film został nakręcony w Austin, Bastrop, Bertram, El Paso, San Marcos (Teksas, USA), Barstow (Kalifornia, USA) i w Bloomfield (Connecticut, USA).
Podstawowy zamysł filmu został zaczerpnięty z filmu "Rashômon" z 1950 roku.
Fabuła filmu został zainspirowana wydarzeniami z 3 października 1993 roku w Mogadishu, kiedy to helikopter Black Hawk został zestrzelony, a dwóch żołnierzy Delta Force poświęciło życie, by ratować pilota. Otrzymali oni pośmiertnie najwyższe odznaczenie w amerykańskiej armii - Medal of Honor. Historia to została dokładnie opowiedziana w filmie "Helikopter w ogniu".
Denzel Washington podczas przygotowań do filmu spotkał się z weteranami wojny w Zatoce Perskiej. Chciał dowiedzieć się coś o ich doświadczeniach wojennych oraz poznać wspomnienia żołnierzy, jakie im utkwiły w pamięci od czasów wojny.
Film kręcono od 16 października 1995 od 31 stycznia 1996 roku.
Matt Damon schudł prawie 20 kg do roli szeregowego Ilario. Przeszedł na bardzo restrykcyjną dietę i dużo biegał. Nie otrzymał jednak wsparcia dietetyka i w rezultacie po zakończeniu zdjęć musiał być hospitalizowany. Dwa lata zajęło mu, by wrócił do optymalnej wagi.