No dobra nie jestem obiektywny...kocham Almodovara od zawsze...jego nowy film "Przerwane objęcia" to prawdopodobnie jego najambitniejsze dzieło pełne "przerwanych" historii o konsekwencjach życia "człowieka spełnionego", doskonała forma, niebanalna treść, cały wachlarz aktorów Almodovara...i genialna P.Cruz!
JESTEM ZAGORZAŁYM FANEM ALMODÓVARA PRZERWANE OBJĘCIA JAKOŚ DO TEJ PORY MI NIE PASOWAŁY AZ DO DZIŚ PO RAZ ENTY USIADŁEM OBEJRZAŁEM I UWAŻAM ZE JEDNAK JEST TO DZIEŁO NA MIARĘ JEGO WCZEŚNIEJSZYCH FILMÓW
TEN POMYSŁ Z KRĘCENIEM KOBIET I WALIZEK W DOMYŚLE KOBIET NA SKRAJU ZAŁAMANIA NERWOWEGO JEST MISTRZOSTWEM I KOCHANA...
na początu mi się nie podobał, później po paru miesiącach cały czas myślałam o nim. A teraz osobiście uważam że to rewelacyjne dzieło...
zwłaszcza scena zepchnięcia ze schodów zdradzającej kochanki jakby żywcem wyjęta z tych
seriali co to kiedyś leciały... ech... jakieś tam romanse, zdrady, tajemnice i zemsty, nic
odkrywczego w tym nie ma, ciągnie się to to :P tyle tylko że podpisane nazwiskiem Almodovara i
już ochy i achy! co z tego że zdarzają mu...
Tak naprawdę to film zupełnie zbędny. O niczym. Manierycznie denerwujący. Gdyby reżyser miał choć trochę samokrytyki to wyrzuciłby ten scenariusz do kosza lub spalił. Chyba, że brakowało mu kasy. Almodovar ma swoją grupę zwolenników, którzy niczy sekta zawsze będą go chwalić. Jest sztandarem walki z homofobami i nawet...
więcejFilm jest infantylny, przedstawiona historia mało realna, a akcja chaotyczna i wlecze się tak,
że naprawdę ciężko wysiedzieć te dwie godziny.
Ogólna ocena ponad 7 a jak dla mnie film strasznie nudny że ledwo dotrwałem do końca mało ciekawy a w zasadzie w ogóle nawet Penélope nie ratuje tego filmu bo w zasadzie odbębniła to co miała zagrać i tyle żadnej wirtuozerii czy większych uczuć tutaj nie widziałem, nie wiem czym tu się zachwycać no chyba że ktoś ocenia...
więcejczy ktoś mógłby mi podać tytuły fajnych hiszpańskich filmów, oczywiście z pominięciem Almodovara, Labiryntu Fauna, Granatowy prawie czarny, Sierociniec, Naznaczeni, Po drugiej stronie łóżka, bo te mam
z góry dziękuję za odpowiedź
Główny temat to osobowość wieloraka i to też powierzchownie potraktowana, żaden konkretny temat nie jest zgłębiony.
Jak dla mnie Almodovar zawsze będzie zagadką. Nie łapię co ludzi do niego ciągnie, co
powoduje, że zwrot "lubię filmy Almodovara" powoduje od razu szacunek publiki na spotkaniach
czy imprezach. Jego sztuka do mnie kompletnie nie trafia, wydaje mi się, choć nie jestem znawcą,
że jego filmy są przekombinowane, kują...