Ale teraz sobie właśnie uświadomiłem jaka to ciężka robota!
Każdy da radę pić od wieczora do rana (nawet do upadłego!)
Ale tylko nieliczni potrafią wstać z samego rana i od razu polać sobie banię, wypić. i iść do roboty!
Na dodatek zaraz potem dmuchnąć w alkomat i zanotować wynik!
Chwała i wieczny podziw dla tych bohaterów! ;)
Raz tylko (na wakacjach ) spróbowałem - kolega mnie namówił na "klina" przy śniadaniu (niby "dla zdrowotności"...)
No i teraz wiem, że nigdy nie będę naukowcem ani badaczem...
Ale obiektywnie patrząc, to jest bardzo ekonomiczna opcja - trzymało mnie cały następny dzień.
Tylko przeszkadzało mi to dziwne uczucie - walisz jedną banię z rana i cały dzień chodzisz nawalony...
Nigdy więcej nie próbowałem i ogólnie nie polecam.
Ale film był superowy - oglądajcie!