CGI tak w oczy kuło w tym, że masakra. Scena z samochodem jak uderzy Teddyego XD
Ten dubbing, to zawsze było gówno. Piszczące, wykastrowane głosy nadają się jedynie do bajek, inaczej psuje powagę filmu i przede wszystkim nic nie słychać. 21 wiek, a dźwiękowcy nadal nie potrafią uporać się z tematem słabej głośności dubbingu w stosunku do dźwięków w chamerykańskich filmach xD
Dziwię się też, że W OGÓLE jest jakaś część społeczeństwa polskiego, która godzi się na ten marny dubbing i piszą w komentarzach, że przecież jest super... NIE KURŁA! Nie jest super i nie będzie, bo jak się ogląda film, to wypadałoby słyszeć dialogi i dykcja powinna być jakaś wyrazista, a nie burkanie pod nosem..., ale z 2 strony jak ludzie nie potrafią szybko czytać, bo system ich tak uwstecznił - to co się dziwić. Trzeba bojkotować ten zabieg, a nie smakować gówna i mówić, że to cukierek - no bo co nas obchodzą marne aktorzyny, którzy burkają pod noskiem i chcą dorobić do pensji skoro ich robota i tak jest źle wykonana?
Bo współcześni ludzie to banda analfabetów z adhd, których przerasta skupienie się na chwilę i przeczytanie napisów.
Bo współcześni ludzie to produkty systemu. Nie myślą za siebie tylko oddają swój rozum innym i są tego konsekwencje.
Nie zgadzam się z tym. Nie w całości. Dubbing zabił ten film, owszem. Dubbing w filmach nierysunkowych to zbrodnia przeciwko ludzkości. Ale ten dubbing jest wyraźny, tego mu odebrać nie można.
Dubbing nie jest wyraźny, trochę tych filmów już obejrzałem i do tej pory tego nie naprawili i raczej wątpię, że naprawią.
Na szczęście można napisy zastosować. Zabił go Kevin Hart z którego taki aktor jak z koziej doopy trąbka. A potencjał był..
Chciałam się odprężyć przy jakimś lekkim netfliksowym badziewiu, zapodałam film, a tu j*** dubbing. Kiedy Netfliks wreszcie zakuma, że polski widz jest specyficzny? Ci normalniejsi akceptują dubbing tylko w firmach animowanych albo filmach skierowanych do widzą poniżej 12 roku życia. I zanim na mnie naskoczą mądrale, że mogłam z napisami oglądać. Nie, k***, nie miałam na to ochoty. Napisy oglądam tylko w kinie (tam innej opcji sobie nie wyobrazam) albo jak kupuję film na blurayu z zagranicznej dystrybucji (wtedy wrecz wymagam, żeby była jakakolwiek opcją polska). Znam angielski w stopniu zaawansowanym, ale jak chcę się odmóżdżyć przy czymś lekkim to chcę lektora, bo chcę słyszeć w tle dialogi aktorów, ich głosy, ale też nie chcę za dużo myśleć, więc lektor to najlepsza opcja (do tego dykcja lektora >>> dulykcja aktorów dubbingujacych). Trzeba e końcu jakąś petycję zrobić do Netfliksa, że każdy film powyżej 12 roku życia powinien mieć lektora, a nie dubbing. Bo ileż można. Ciągle tylko odpuszczam lekkie filmy netfliksa, bo są z dubbingiem. Z napisami w domu mogę oglądać tylko ambitne filmy, a nie badziewiu z Reynoldsem lub Hartem.
Jakbym miał ochotę czytać, to otworzyłbym książkę, a nie oglądał film. Bo film jest od oglądania, a nie czytania. Lektor nie jest wymysłem krajów gdzie plebs nie umie czytać, tylko rozwiązaniem dla tych, którzy chcą w pełni skupić się na oglądaniu filmu, a nie spuszczać co chwilę wzrok w stronę napisów.
no to widac, tylko utwierdzasz mnie w tej opini, jesli czytanie sprawia ci problem wolisz lektora proste.
Znasz angielski w stopniu zaawansowanym, a nie chcesz myśleć co oni tam mówią po angielsku... hahaha :D Nie no, dawno się tak nie uśmiałem, zaawansowany to jest chyba Twój poziom podstawowy :D Lektor a dubbing przy znajomości zaawansowanej danego języka.... nie powinno być to nawet brane pod uwagę.
W każdym momencie możesz sobie włączyć po angielsku o ile znajdziesz źródło gdzie taki film jest w internecie
Dlatego ja na stracie załączyłem napisy i ścieżkę oryginalną. Dubbing to syf nieprzeciętny - zgadzam się.
A czy to jest normalne żeby jeden męski głos naczytywal wszystko głosy mężczyzn i kobiet z całym szacunkiem to jest głupie ,lektor to do audiobook ów się nadaje lub filmów dokumetalnych jakby dwóch lektorów męski I żeński naczytywało jednocześnie to jeszcze mógłbym to zakceptować,co do dubinngu jak oryginał to takie głosy są mówią źle w oryginale to taki dubinng jest , dubinng to standard w Europie Zachodniej wyjątkiem są kraje skandynawskie gdzie są tylko napisy .
A po co oglądać z dubbingiem? By potem narzekać? Nie umiesz czytać bo jesteś najmłodszym dzieckiem Homera Simpsona? ;)