Zdajecie sobie sprawę że powtarzając te łgarstwa o nim, robicie poprostu, jak to powiedział nasz minister, laskę Amerykańcom?
Che to bohater, tylko USA, wielka finansjera i ich kundelki mogą go nienawidzić. Zwykły szary człowiek nienawidząc Che jest poprostu debilem, bo staje po stronie po stronie tych dla których...
Jako, że miałam to szczęście i byłam na Kubie, kocham Karaiby i z sentymentem oglądam filmy, których akcja się tam dzieje, a do tego interesuje mnie historia Ameryki Południowej i życiorys Che, to mimo nienajlepszych opinii, skusiłam się na ten film. I to był błąd. Powiem tak: "Dzienniki motocyklowe" (też o Che) to...
Dlaczego mamy Robin Hooda za bohatera, odpowiedź prosta - brał bogatym dawał biednym. Janosik czynił podobnie. Czy dzisiaj, w czasach gdy pieniądz jest bogiem a koncerny to osobne państwa uchował by się taki człowiek? Robin Hood był bandytą, Janosik rozbójnikiem dlaczego ich nie potępiamy? A dlatego że wierzyli w idee...
więcejWydawać by się mogło, że film o jednej z głównych postaci kubańskiej rewolucji będzie fascynował. Jednych zdrowo, innych mniej, prowokując do całego wachlarza ocen: od apologii po nienawistne tyrady.
Zamiast tego dostajemy obraz, który spokojnie mógłby trwać o połowę mniej czasu, bez jakiejś imponującej gry aktorskiej...
Jestem zażenowany czytając opinie w których nazywa się Che potworem, mordercą itp. Był bojownikiem o wolność, choć świętym rzecz jasna też nie był, zabił wiele osób. Ale Piłsudski też, a on jest uznawany za bohatera narodowego, Che z kolei za mordercę.
Dlatego dzisiaj żadnej rewolucji już nie będzie, teraz wielcy rewolucjoniści walczą w internecie. Mózgi zostały zjedzone przez neomarksistowski system korporacyjno-konsumpcyjny. Macie wszystko, nie możecie nic. Kiedy zabiorą ci już to wszystko, staniesz się bezwolnym, kontrolowanym niewolnikiem nakazowego systemu. Może...
więcejTak świeżo po seansie. Po pogłębienia wydarzenia Rewolucji kubańskiej, zainspirowała mnie gra Boiling Point: Road To Hell (polecam każdemu, świetny FPS, klimat Ameryki Płd, Partyzanci z Che Guevarą na sztandarze, mafia, skorumpowany rząd i bohater z Francji, szukający córki w tym piekle). Przeczytałem również książkę...
więcej"Che" jest nudnym filmem, choć jest zrealizowany wg. podobnego pomysłu, co doskonały "Carlos". Twórcy "Che" (inaczej niż w przypadku "Carlosa") nie zachowali dystansu do swego bohatera, tempo akcji jest dużo słabsze, wątek psychologiczny i ideologiczny jest poprowadzony w sposób mało przekonujący. Szkoda zmarnowanego...
więcejtrudno mi ocenic film obiektywnie, więc się powstrzymam, mam jednak pewna sugestie, jeśli możecie jechac na Kube i poznać tamtejsze realia, Kubańczyków, ich zycie i stosunek do historii kraju, zróbcie to, wsiąknijcie w Kubańskie zycie, a po powrocie obejrzyjcie film, albo pierwszy albo drugi raz, zmiana perspektywy,...
więcejChe jest postacią kontrowersyjną. Z jednej strony intelektualista, bojownik o wolność i przeciwnik
reżimu Batisty, a z drugiej twórca obozów koncentracyjnych, do których następnie zsyłał
przeciwników politycznych. Ponadto odradzał Fidelowi rozmowy z liberałami, kiedy ten tuż po
rewolucji chciał stworzyć rząd...
Wydaje mi się, że druga część jest lepsza, choć przyznam, że pierwszej za uważnie nie oglądałem. Film ma specyficzny klimat, opowiada historię bez żadnych fajerwerków. Być może dobrze oddaje realia partyzantki, ale pytanie czy jest dobrą biografią Guevarry bo jak na osobę która ma sporo ofiar na sumieniu, to jego obraz...
więcejJak ocenic ten film? Dalam 8 za gre Benicio i jego samego w ogole... <3. Totalnie mnie
rozproszyl i troszke ciezko mi ocenic postac Che, bo jakos Benicio byl jak dla mnie w tym filmie
"za lagodny" i nie widzialam w tej postaci zadnego tyrana, czy innego zbrodniarza, w zasadzie
nie widzialam w nim nic...
Film nie może być obiektywny, bo został oparty na pamiętnikach Che Guevary. Świetna rola
Del Toro, ale film sam w sobie jest nijaki. Ci ludzie odeszli potem od swoich ideałów, ale
na początku wierzyli w to, o co walczą, wierzyli w lepsze jutro. Właśnie tego zaangażowania,
pasji i uczuć nie udało się reżyserowi...