Jakoś szczególnie ten film mnie nie porwał ale uważam, że był dobry. Opowiada o systemie wartości warunkowanym środowiskiem, w którym człowiek się wychowuje oraz o stereotypach i ich przełamywaniu. Tytułowy Billy musi zmierzyć się ze społeczną presją chcąc robić to co kocha. W naszym życiu często spotykamy się z takimi dylematami: czy robić to czego oczekują od nas inni, czy spełniać własne marzenia i aspiracje. Często bardzo trudno iść pod prąd. 7/10